Witajcie!
W końcu wracam do Was! Tym razem mam nadzieję, na dobre. Chyba powinnam wytłumaczyć moją strasznie długą nieobecność. Powód jest prosty, nie miałam czasu bo przygotowywałam się do matury. Teraz maturę napisałam, wyprowadziłam się z rodzinnego Szczecina. Teraz będę miała więcej czasu na pisanie dla Was.
Chciałabym Wam pokazywać moje makijaże jednak ciężko mi robić im zdjęcia. Może macie jakieś rady?:)
Przechodząc do rzeczy, dzisiaj pokaże Wam dwie maski do włosów marki Mila.
Ogólnie mówiąc maja one 200ml, są zamknięte w standardowym opakowaniu, z którego łatwo wydobywa sie produkt. Ja obie maski kupowałam na wypróbowanie w sierpniu i już jakiś czas temu je zużyłam. Ja kupiłam je stacjonarnie w sklepie Fale Loki Koki za 8,60zł sztuka. Teraz na ich stronie cena to 9,90. Można je dostać także na allegro. Bardziej opłaca się kupic litrowe opakowanie bo kosztuje około 20zł.
A teraz po kolei.
Maska mleczna moim zdaniem pachnie trochę jak słynne mleczne maski z firmy Kallos. Zapach jest słodki i mocny, ja lubię takie zapachy więc pod tym względem jestem zachwycona. Maska bardzo ładnie nawilżała włosy, były po niej lśniące i ładnie pachniały przez długi czas.
Myślę, że w przyszłości sięgnę po nią.
Maska Placenta i tu już nie jestem zadowolona. Zapach ma według mnie straszny. Może i po jej użyciu włosy też były nawilżone ale tak mi przeszkadzał jej zapach że nie byłam szczęśliwa używając jej. Jeżeli komuś ten zapach nie przeszkadza albo się podoba to polecam, działanie można określić jako dobre:)
Miałyście kiedyś te maski?
ps. założyłam dzisiaj instagrama. hoho;) jakbyście były zainteresowane to niedługo zacznę TU coś wstawiać.
Buziaki!
ja jestem bardzo wyczulona na zapachy więc to raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNigdy nawet nie widziałam produktów tej firmy :) Obecnie zainwestowałam w maskę z Biovaxa, za jakiś czas na pewno będzie recenzja :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Pozdrawiam i zapraszam!
Ja nigdy nie miałam tych maseczek, jednak na razie pozostanę wierna maseczce z nafty kosmetycznej ;)
OdpowiedzUsuńte maski sa do kazdego typu wlosow ?
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie ze ta mleczna maska jest do wlosow suchych i zniszczonych. Tak jak jest wyzej na zdjeciu pokazane, do rozjasnianych itp. Ta z placenta bardziej do normalnych niz do bardzo suchych i zniszczonych:)
Usuńświetne ja ostatnio zainteresowałam się naturalną pielęgnacją i uwielbiam olejowanie ;D
OdpowiedzUsuńoczywiście obserwuje ;))
A to chyba jakieś nowości... nie znam niestety...
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle tych masek :). Ale raczej bym się na nie skusiła.
OdpowiedzUsuńMaska mleczna z Kallos kusi mnie od dawna, muszę wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńnie kojarzę ani masek ani firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych masek,ale myślę,że to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych :)
Pozdrawiam
tez pisalam mature w tym roku ;) ciekawa recenzja, pierwszy raz słyszę o tych maskach
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
rainy-wave.blogspot.com
bardzo fajny post:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych masek, baa nawet marki nie znam ;)
OdpowiedzUsuńMoze dlatego ze nie jest to firma drogeryjna?:)
UsuńHmm jeśli chodzi o fotografię makijaży to wiem o tym niewiele, a raczej tylko tyle co z obserwacji kiedy mi fotograf robi zdjęcia. Z pewnością jest to bardzo trudne, bo zwykły dzienny makijaż na zdjęciach jest prawie niewidoczny, dlatego do sesji zawsze mam tzw. "tonę tapety" ;P Więc to trzeba brać pod uwagę... Najlepiej robić portrety, na tle które nie rozprasza uwagi i z odpowiednim balansem bieli aby kolory nie były przekłamane.
OdpowiedzUsuńZajrzyj tutaj, może znajdziesz jakieś rady http://www.cyberfoto.pl/tematy-ogolne/92081-amatorska-fotografia-makijazu-porady.htm
Pozdrawiam i powodzenia ;)
Dziekuje bardzo za rady;)
Usuńnie miałam tych masek :)
OdpowiedzUsuńTa mleczna mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńJa jednak też muszę mieć ładny zapach masek. Szkoda, że tak pachnie :/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nic o tych maskach. Stosowałam WAX i generalnie nie pomógł jeśli chodzi o wypadanie włosów, ale miał ładny zapach i włosy były po nim takie puszyste i lekkie :)
OdpowiedzUsuńJa też pierwszy raz widzę te maski:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich jeszcze nigdzie... Ale jak będę we fryzjerskim sklepie to zapytam o nie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam z Mila kiedyś maske kokosowa była BOSKA!:D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te maski :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię używać mask na włosy jak i odżywek, wolę olejki, ale może kiedyś jednak się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie bardzo ważny jest zapach masek/szamponów ;) Lubię jak moje włosy ładnie pachną ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tymi maskami :) Zgadzam się, że zapach jest bardzo istotny :)
OdpowiedzUsuńMocny i słodki zapach - to coś dla mnie :) Chętnie bym ją wyprobowała :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę produkty tej firmy, jak gdzieś znajdę to może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńFajny produkt:), a Ty śliczna!:)
OdpowiedzUsuńTrzeba wyprobowac ! :)
OdpowiedzUsuńtych masek to ja jeszcze nie widziałam ;D
OdpowiedzUsuńSUPER
OdpowiedzUsuń♡
Ola
Uwielbiam maski do włosów, ale tych jeszcze nie miałam. Może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam masek tej firmy. Ale ciekawie się prezentują :) Może kiedyś ;D
OdpowiedzUsuńO firmie nigdy nie słyszałam ale lubię polskie marki więc może przy okazji wpadnie do koszyka ;))
OdpowiedzUsuń