Nie wiem czy wiecie ale jestem totalna maniaczką włosowa. Mam mnóstwo produktów do pielęgnacji i nagminnie ich używam. Może kiedyś zrobię Wam moją włosową historie:)
Jednak dzisiaj chce Wam przedstawić coś bez czego nie mogę żyć- mgiełki do włosów Gliss Kur.
Nie musi być akurat ta firma ale jakoś ją lubie najbardziej. Używam zawsze przed rozczesywaniem mokrych włosów.
Gliss Kur Liquid Silk
Producent:
Ułatwione rozczesywanie i połysk - dla włosów jak jedwab.
odżywka LIQUID SILK z płynnymi proteinami jedwabiu, zapewnia matowym i
łamliwym włosom oszałamiający blask. Aktywna formuła z płynnymi
proteinami jedwabiu zapewnia włosom jedwabistą miękkość oraz ułatwia ich
rozczesywanie. Formuła z kompleksem płynnej keratyny precyzyjnie
regeneruje uszkodzone partie włosów oraz wypełnia ich pęknięcia.
- Ułatwia rozczesywanie włosów.
- Zapewnia włosom jedwabistą miękkość oraz oszałamiający blask.
Gliss Kur Million Gloss
Łatwe rozczesywanie i skoncentrowany blask
- Doskonałe rozczesywanie.
- Inowacyjna technologia laminowania blasku dla długotrwałego, połysku.
Moim zdaniem jest ok ale bez szału. I najwiekszą wadą jest zapach, który zwyczajnie mi sie nie podoba. Używam jej rzadziej.
Podsumowując lubię te mgiełki i kupuje bez opamiętania. Są tanie i powszechnie dostępne.
Miałyście?:)
tą różową wersję bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam złotą wersję i bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
uwielbiam mgiełki glisskur, ta z jedwabiem była ok ale nie jest moją ulubioną.
OdpowiedzUsuńa ja napiszę nie na temat :D
OdpowiedzUsuńświetny świecznik :D !!
a tego typu psikadła lubię, ale z tej firmy jeszcze nie używałam :P
fit-na-lato.blogspot.com
hyhy dzieki;)
UsuńBardzo dobre mgiełki :)
OdpowiedzUsuńmiałam wiele wersji tych mgiełek i wszystkie były ok i pomagały mi rozczesywać włosy:)
OdpowiedzUsuńnie miałam, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja mam strasznie zaniedbane włosy. nic oprócz szamponu na nie nie daję. Powinnam to zmienić
OdpowiedzUsuńjeszcze nie kupowałam nic z tej serii :)
OdpowiedzUsuńmiałam te odzywki gliss kur i bardzo je lubilam :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza z tej serii dla moich włosów jest Gliss Kur Oil Nutritive..jest rewelacyjna! Ma świetny skład, bardzo dużo olejków i to wysoko w INCI--proponuję się zapoznać z tym produktem :) Pozdrawiam PHENOMEnalnie ;-):P Paulina
OdpowiedzUsuń;*
UsuńJa mam go, ale w złotym opakowaniu. Jak dla mnie bez rewelacji tez chociaż łatwiej się rozczesywalo. Jednak odkąd mam tangle teezer to już wcale nie muszę jej używać :)
OdpowiedzUsuńmgiełek glisskur używam na zmianę z biovaxem i nie wyobrażam sobie bez nich rozczesania moich włosów po myciu :)
OdpowiedzUsuńMoja mama kocha te odżywki :)
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo lubię. Pachną ładnie i pomagają rozczesać włosy.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, chętnie będe wpadać częściej, obserwujemy?
mgiełka mnie zaciekawiła, mam nadzieję że i u mnie by się ona sprawdziła
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie dane mi było używać...
OdpowiedzUsuńA czy od tych mgielek wlosy sie nie przetluszczaja? Bo ja niestety mam z tym problem :*
OdpowiedzUsuńRaczej nie:) A jezeli naprawde masz z tym duzy problem to wystarczy ze bedziesz aplikowac od wysokosci ucha w dol;)
UsuńLubię takie odżywki w sprayu, bez nich nie rozczesałabym włosów :) Z Gliss Kur jeszcze nie miałam, na razie używam z Marion i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNiedawno używałam Gliss Kur Liquid Silk- zgadzam się, zapach jest piękny! ;)
OdpowiedzUsuń